Opadła maska pozorów patriotycznych…

                Na początek zamieszczę link do artykułu o zapowiedzi zerwania porozumienia w/s rozlokowania uchodźców w naszym kraju. Przypomnijmy, porozumienie to zawarł rząd koalicji PO-PSL, tuż przed końcem swojej kadencji. Była to decyzja bardzo niepopularna, i mogła też mieć wpływ na utratę głosów poparcia. Artykuł opisuje również pozytywną reakcje internautów europejskich, którzy nie tylko gratulują Polakom takiego rządu, ale i stawiają go na wzór swoim własnym politykom.newsweb.pl/2016/03/25/polska-nie-dla-muzulmanow-caly-swiat-chwali-i-podziwia-najmadrzejszy-narod-europy Tytuł nieco wprowadza w błąd. Polski rząd powiedział zdecydowane NIE dla zmuszania nas do „uwiezienia” i utrzymywania uchodźców, których zaprosiła kanclerz do swojego kraju. To brak zgody na tworzenie skupisk koncentracyjnych na terenie naszego kraju, gdzie mieliby przebywać uchodźcy, bez prawa opuszczania kraju, i dostawać zasiłki w wysokości kilkuset euro.To jakiej religii są wyznawcami, nie ma żadnego znaczenia. W Polsce od kilkuset lat mieszkają muzułmanie i nie tylko nigdy nie było z nimi jakichkolwiek problemów, ale i zawsze chętnie brali udział w obronie naszej wspólnej Ojczyzny, i zrywach narodowo-niepodległościowych. W przeciwieństwie do mniejszości np: żydowskiej której członkowie chętnie kolaborowali z administracją zaborców, czy też wręcz tworzyli zręby komunistycznego aparatu represji i wynaradawiania Polaków. Nie pozwólmy sobą manipulować za pomocą takich „skrótów myślowych” czy chwytliwych haseł, które wcale nie rozwiązują żadnych problemów, ani nie zwalniają nas z przemyślenia własnych postaw. To prymitywne dzielenie i  szczucie ludzi na ludzi, któremu nie możemy się tak łatwo poddawać. Bo taki cel im przyświeca, im czyli naszym wrogom, wrogom człowieczeństwa…                                                                                                                                 Ad meritum: Decyzja rządu PiS jest jakże miłą odmianą, po pamiętnym ustawianiu „premierzycy” przez żelazną kanclerz na dywaniku i wiernopoddańczej służbie Donalda. Te ciągłe „sukcesy” naszej polityki zagranicznej, polegające na przytakiwaniu Brukseli/Berlinowi/Paryżowi oraz całkowitemu pomijaniu naszych interesów tak państwowych, jak i obywatelskich. Mamy już chyba wszyscy tego serdecznie dość, a i coraz trudniej jest im nam wmówić, że tak ma być. Nie chce wyciągać daleko idących wniosków, o prowadzeniu przez nasz rząd samodzielnej polityki, bo do tego daleka jest droga. Takie stanowisko,  może jedynie potwierdzać zmianę naszego „opiekuna” z zachodniego na zaatlantyckiego. Jeżeli w gąszczu sprzecznych interesów mocarstw, udało nam się uzyskać zielone światło na taką decyzje to pogratulować. O ile oczywiście nie zostało to okupione jakimiś szkodliwymi zobowiązaniami, których na razie nie znamy. Ta decyzja jest nie tylko dla naszego kraju i narodu pożyteczna ale i bardzo łatwa do obrony.  Można ją uzasadnić aż na trzech różnych poziomach merytorycznych:                                                                         —poziom „pośredni”:polityczno-dyplomatyczny: To znana i uważana za fundamentalną, #zasada wzajemności# w stosunkach międzypaństwowych. Wy nam komisje weneckie, straszycie odebraniem dotacji wspólnotowych, twierdzicie że nie potrafimy radzić sobie sami ze swoimi problemami? Nasza odpowiedz jest jednoznaczna, my zostawiamy was z problemami które sami sprokurowaliście, podejmowaliście samodzielnie decyzje, to teraz ponoście samodzielnie konsekwencje. My nie chcemy mieć takich problemów. Nie będziemy powtarzać waszej błędnej polityki mulit-kulti.                                                                                                                                  — poziom „podstawowy”: polityczno-wewnętrzny: Temat uchodźców jest mocno nośny politycznie i nasze społeczeństwo ma dosyć jednolite stanowisko w tej sprawie. To podejmowanie decyzji, która będzie się cieszyła dużym poparciem wyborców, i na pewno zostanie przez nich zapamiętana. Jest to odpowiedz na manipulowania śmiesznymi ratingami, tworzonymi na polityczne zamówienie obcych grup interesu, jak i wyciem ich gadzinówek o „kaczyzacji” i „nacjonalizmie”, którymi to określa się wszelkie próby porządkowania naszego podwórka przez obecny rząd. Nawet zmasowana ofensywa bełkotu propagandowego, rozsiewana przez pseudo-autorytety oderwane od rzeczywistości i rzeczywistych problemów obywateli przegra. Przegra, bo nie można wygrać z rządem, który rozumie potrzeby społeczne, odrzuca zbędne, nienaturalne i niepotrzebne projekty. I ma wizje, cel z którym może się utożsamiać przeciętny, zdrowo rozumujący i kierujący się moralnością obywatel. To baza jakiej nie zniszczy żadna wroga propaganda-to wzajemne zaufanie pomiędzy świadomym obywatelem a organizacją urzędników państwowych, stojących na straży jego praw, i godnie go reprezentujących.                                                                                                                 —poziom „najwyższy” To kwestia Polskiej Racji Stanu i Prawa w Polsce obowiązującego. Uwiezienie jakiejś grupy ludzi którzy nie popełnili przestępstwa, ograniczenie im wolności ze względu na ich pochodzenie, religie jaką wyznają, czy sytuacje życiową w jakiej sie znajdują oraz np: przyznanie im zasiłków wyższych niż Polakom ,byłoby niezgodne z zasadą równości wobec prawa, na której to straży Rząd Polski stać powinien bezwzględnie, nie oglądając się na żadne interesy czy korzyści polityczne. To byłoby nie tylko podeptanie ponadtysiącletniej tradycji Polski jako kraju, w którym wielką wagę przykłada się do poszanowania wolności osobistej, ale i jawne segregowanie obywateli i ich podział na lepszych i gorszych. W Polsce, zarówno Królestwie Polskim, Rzeczypospolitej Obojga Narodów, jak i IIRP nigdy nie zakorzeniły sie przepisy lub wartości które dzieliły by ludzi na lepszych i „gorszych” W Europie szalały wojny i pospolite pogromy na tle religijnym, palono czarownice, podbijano obce terytoria i zniewalano mieszkających tam tubylców. W Polsce panowała tymczasem swoboda religijna, to tu min. znaleźli schronienie przepędzani z innych krajów żydzi.  Przypadki paleni na stosie należały do rzadkości, i z reguły ich prowodyrami byli „nadgorliwcy” zapatrzeni w zachodnie nowinki. Dziwnym trafem w XVII pod zwierzchnictwo polskiego króla trafiła kolonia Trynidad i Tobago- jej mieszkańcy automatycznie zostali zrównani w prawach z innymi poddanymi króla- 200 lat zanim zniesiono niewolnictwo w Stanach !!! To są wartości których nie można ot tak zaprzepaścić. Niech przykładem będzie postawa rządu Węgier w 1939r, którzy mimo że byli sojusznikami III Rzeszy, wbrew silnym naciskom Berlina, odmówili udziału w ataku na Polskę. Tak sie przechodzi do histori…Pál Teleki – " Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce."Odpowiedź węgierskiego premiera na zapytanie Niemców w 1939r o możliwości inwazji z terytorium Węgier .